Na końcu lasu stoi drewniany dom. Połysk księżyca odbija się na smaltach. W oknie siedzi staruszka i patrzy na|zapatrzona wgwiazdy. Jej twarz są pełne smutku. Słychać spokój Listki szepcą Noc błyskuje Mama patrzy w nieskończoność. Jej dusza jest pełne strachu. Marzenia pod kołdrą W mroku skryte są jej pamięci. Matka,